Wprowadzenie w prawie o zamówieniach publicznych zmian, by o wyborze wykonawcy nie decydowało kryterium najniższej ceny, znacznie usprawniłoby budowę dróg ekspresowych oraz autostrad w Polsce.
Niestety, podmioty organizujące przetargi nadal będą brać pod uwagę jako najważniejsze kryterium najniższej ceny. GDDKiA już wcześniej chciała wprowadzenia do przetargów definicji rażąco niskiej ceny, co uniemożliwiłoby składanie nieracjonalnie tanich ofert. Popierają to eksperci. Zdaniem Adriana Furgalskiego z zespołu TOR, wprowadzenie w prawie o zamówieniach publicznych takich zmian, by kryterium najniższej ceny nie decydowało o wyborze wykonawcy, znacznie usprawniłyby budowę dróg w Polsce. – Jeśli nadal będziemy mieli do czynienia ze złą organizacją przetargów i budów, nie ma szans na wzrost tempa inwestycji – uważa Furgalski.
Nowe drogi ekspresowe
Budowa drogowej infrastruktury zacznie nabierać tempa. Na początku czerwca rząd przyjął plan modyfikacji programu budowy dróg krajowych na lata 2011 – 2015, przygotowanego dwa i pół roku temu. Jeszcze w obecnym roku przewiduje się rozpisanie około 50 postępowań przetargowych. Pozwolą rozpocząć budowę 700 kilometrów tras ekspresowych, wartych ponad 35 miliardów złotych. Do początku lipca zaplanowano zorganizowanie 18 przetargów, na budowę blisko 300 kilometrów ekspresówek. Przeszło 30 kolejnych postępowań zostanie przeprowadzonych do końca grudnia.
Zaproponowana, przez ministra transportu Sławomira Nowaka, zmiana jest wstępem do przygotowania kompleksowego programu rozbudowy sieci drogowej. Ma on być gotowy w listopadzie. Będzie realizowany w nowej perspektywie finansowej 2014 – 2020 i przewiduje budowę łącznie 1600 kilometrów dróg ekspresowych. Prace nad nowym programem trwają już od kilkunastu miesięcy. Natomiast obecna nowelizacja dotychczasowego programu pozwoli w sposób bezkonfliktowy przejść z obecnej perspektywy finansowej do przyszłej.
Firmy czekają na nowe prawo
Na zmiany w przepisach czekają także firmy budowlane. Zwłaszcza, że najbliższe perspektywy nie są dla nich korzystne. Według najnowszego raportu firmy badawczej PMR „Budownictwo drogowe w Polsce 2013 – Prognozy rozwoju na lata 2013 – 2015”, po spadkowym roku 2012, kiedy to wartość rynku budownictwa drogowego skurczyła się o ok. 19 proc., także rok 2013 przyniesie dalszy spadek produkcji w tym segmencie – do ok. 20 mld zł. W kolejnych latach może być jednak lepiej. Jak informuje „Polski Przemysł” powołujący się na analityków PMR, obecnie na różnym etapie przygotowania znajdują się projekty o wartości ok. 85 mld zł. Wszystkiego na pewno nie uda się zrealizować, jednak wstępnie wynegocjowany budżet na lata 2014 – 2020 zakłada środki dla Polski na poziomie zbliżonym do obecnego, kończącego się budżetu. A to dałoby szanse na odbudowę potencjału branży budowlanej.
Rozpisanie w tym roku nowych przetargów to dobry sygnał, bo od zakończenia Euro 2012 branża budowlana pełna jest sceptycyzmu. W końcu 2012 roku zarówno prace, jak i przygotowania do nich, wyraźnie wyhamowały. Tymczasem, pochodzący sprzed dwóch i pół roku, program budowy dróg krajowych zakłada powstanie do końca 2013 roku sieci autostrad o długości 810 kilometrów i sieci dróg ekspresowych o długości 782 kilometrów. Ponadto – wybudowanie 26 obwodnic drogowych, przebudowę odcinków dróg krajowych pod kątem poprawy bezpieczeństwa ruchu oraz poprawę stanu nawierzchni na drogach krajowych. Resort transportu zaplanował wtedy inwestycje do końca obecnego roku, bo nieznana była wielkość funduszy, jakie przewidziano dla Polski w unijnym budżecie 2014 – 2020.
Stefan Perlikowski
Zobacz także:
