Doktryna zajmuje odmienne stanowiska w kwestii oceny działań naruszających zasadę nienaruszalności formy i treści utworu. Z jednej strony podkreśla się bowiem, iż literalna wykładnia przepisu, wprowadzająca kategoryczny zakaz modyfikacji utworu, stanowiłaby ograniczenie prawa kontrahentów twórcy do dochodzenia swoich słusznych interesów, z drugiej natomiast, że utwór stanowi zwartą kompozycję nieprzypadkowych elementów twórczych, a usunięcie któregokolwiek z nich musi w sposób oczywisty zniekształcać formę lub treść utworu.
Warto jednak pamiętać, iż również sposób prezentacji utworu może w sposób bezpośredni naruszać prawo do jego integralności. Z sytuacją taką spotkać się można na przykład w przypadku dzieł uważanych powszechnie za kontrowersyjne. Dotyczy to zwłaszcza rzeźb czy też instalacji, których elementy zostają umyślnie zasłonięte lub wręcz usunięte podczas ich publicznej prezentacji. Ekspozycja niekompletnych dzieł uniemożliwia „przypadkowemu” widzowi zapoznanie się z przekazywaną przez twórcę treścią. Można to porównać do sytuacji, w której z zapisanej kartki papieru zostają usunięte losowe słowa. Pomimo iż pozornie treść wydaje się możliwa do odczytania, a nawet niezmieniona, w rzeczywistości brak poszczególnych elementów może całkowicie zniekształcić wydźwięk czytanego tekstu. Podobnie rzecz ma się w przypadku dzieł wizualnych. Należy założyć, iż żaden z elementów utworu nie jest przypadkowy, a zatem usunięcie dowolnego z nich musi naruszyć więź łączącą twórcę z utworem.